Darmowe porno, a policja
Internet kusi do tego, aby oglądać w nim darmowe porno. Filmy erotyczne w najróżniejszych wydaniach, nowe i stare wręcz prowokują do tego, by kliknąć w miniaturę i przeglądać je jeden po drugim. I jeśli robienie tego online, czyli wprost z serwisów internetowych jest stosunkowo bezpieczne, o tyle groźne może być pobieranie plików z filmami porno z sieci P2P. Jakie są zagrożenia, związane z tą tematyką? Przede wszystkim dwa, a każdym z nich w równym stopniu może się zainteresować policja.
Po pierwsze z uwagi na prawa autorskie do filmów. Wiele z tych produkcji, pomimo tego że znajduje się w sieci P2P, w dalszym ciągu jest objętych prawami producenta lub dystrybutora. I o ile pobieranie i oglądanie ich na własny użytek nie jest dużym problemem, to ich udostępnianie już tak. A trzeba pamiętać o tym, że domyślna konfiguracja programów P2P jest ustawiona tak, aby udostępniać wszystkie pliki, które zostały przez nas pobrane. Zmiana tych ustawień może się okazać tylko połowicznym rozwiązaniem. Dlaczego? Ponieważ poza udostępnianiem w całości pobranych plików, program w tle udostępnia pakiety danych, które sami pobieramy. I tego niestety nie da się ominąć w ustawieniach. Kolejne zagrożenie dotyczy możliwości pobrania filmów z udziałem niepełnoletnich. I to już jest poważna sprawa, mogąca mieć groźne konsekwencje. Jak tego uniknąć? Najlepiej, oglądając darmowe porno online – ze sprawdzonych serwisów, udostępniających tylko zweryfikowane filmy porno.